środa, 24 stycznia 2018

Rozwój

Pół roku temu, żeby wyjść z Chrobotkiem na spacer musiałam taszczyć ze sobą respirator i ssak.
Pół roku temu potrafił podnieść ręce, by ściągnąć sobie kocyk z buźki.
Pół roku temu cieszyliśmy się, że trzyma grzechotkę i reaguje na nasze głosy.

Teraz przez cały dzień jest odłączony od koncentratora tlenu i respiratora.
Potrafi siedzieć bez podporu.
Ochoczo podnosi główkę, gdy leży na brzuszku, na huśtawce.
Pokazuje rączkami, co chce chwycić.
Urządził sobie z wanienki ślizgawkę.
Bije brawo, podnosi łapeczki na „hurra” i głaszcze mamę po buzi, gdy proszę „zrób cacy mama”.

Uwielbia zabawy piłkami.

Powolutku do przodu.


Ćwiczenia z panią Gosią dają dużo radości.

1 komentarz:

  1. Niesamowite 🙂
    Zyczymy duzo zdrowka i pozdrawiamy, Antoś i Jego mama - Iza🙂

    OdpowiedzUsuń