piątek, 25 maja 2018

Drabinka dla sportowca


           Zastanawialiśmy się z mężem, co jeszcze możemy zrobić w domu dla naszego synka, by wspomóc jego rozwój ruchowy. No i zaświtała myśl o drabince jak na hali sportowej, tylko w wersji mini. Do tego celu wykorzystaliśmy niewielką wnękę pod naszym oknem. 
          Pewnego słonecznego dnia tata z synkiem wybrali się do Bricomarche, by kupić odpowiednie drążki. Po dłuższej chwili organoleptycznych przymiarek dokonywanych przez Chrobotka wybór padł na bukowe, metrowe tralki..
          Dzięki zdolnemu tatusiowi :-) teraz Chrobotek może uczyć się stawania na nóżki, przytrzymywania się rączkami i łapania zabawek (podpowiedź dla młodych małżeństw: dziecko przy tym świetnie się bawi, szybko się męczy i idzie spać ;- p ) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz