Chrobotek czyli Tomek Marczyński urodził się 23.07.2016 r. w Lubaniu.
Przyszedł na świat za wcześnie, bo w 27 tygodniu ciąży, ważył
1100 kg. Miał 1 punkt w skali Apgar. Urodził się w zamartwicy i
niedotlenieniem okołoporodowym, z niedorozwiniętymi płuckami, z
ciężką dysplazją oskrzelowo-płucną. Po urodzeniu został
przewieziony na OIOM do Szpitala Wojewódzkiego w Legnicy. W wyniku
zdiagnozowanego zespołu zaburzeń oddychania (RDS III stopnia)
został zaintubowany i podłączony do respiratora. Wszelkie próby
odłączenia od respiratora, prowadzenia wentylacji nieinwazyjnej, na
samym tlenie kończyły się pogorszeniem zdrowia i powrotem na
wysokie parametry respiratora.
W drugiej dobie od urodzenia dodatkowo pojawiła się prawostronna
odma opłucnowa. Później żółtaczka wcześniacza i
niedokrwistość, w wyniku której dwukrotnie miał przetaczaną
krew. Badanie echo serca wykazało otwarty przetrwały przewód
tętniczy, przez co dochodziło do niewydolności lewokomorowej.
Tomek przeszedł też chorobę oczu typową dla wcześniaków –
retinopatię II stopnia oraz wielokrotnie zmagał się z infekcją
bakteryjną. Prześwietlenie klatki piersiowej uwidoczniło anomalię
rozwojową w postaci zdwojenia żebra VI lewego.
28.12.2016 r. stwierdzono u niego rozedmę płucną i torbiele na
prawym płucu. Był zaintubowany i otrzymywał wysokie stężenie
tlenu aż 80%. Dnia 04.01.17 r. karetką został przewieziony do
Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce. Tam przeszedł operację
wycięcia prawego dolnego płata płuca, na którym były liczne
torbiele naczyniowe. Po operacji wszelkie próby odłączenia od
respiratora się nie powiodły, dlatego przeprowadzono mu
tracheostomię.
Tomek nie mógł przytulić się do mamusi, nie mógł być
przystawiony do piersi. Jedyny kontakt z rodzicielką przez pierwszy
miesiąc jego życia był przez okienko inkubatora.
Jeszcze w październiku potrafił, położony na brzuszku, podnieść
główkę i ją utrzymać w górze, kopał nóżkami, był
silny...Potem nastąpiło pogorszenie jego zdrowia zakończone
operacją w Rabce. Badanie neurologiczne wykazało u niego obniżone
napięcie mięśniowe a przez konieczność przyjmowania bardzo
silnych leków sterydowych ma cechy dysmorficzne czaszki i kończyn
górnych (zbyt małe jak na wiek).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz